Jak przygotować się do boulderowego wyjazdu – radzi Łukasz Kudła

Dwie 8B, dwie 8A+, dwie 8A – i to wszystko w 10 dni. W jaki sposób osiągniąć taką skuteczność w trakcie krótkiego wyjazdu? O to zapytaliśmy Łukasza Kudły, który zaliczył bardzo udany wyjazd do Brione i Chironico miesiąc temu. Bardzo przydatne zalecenia przed nadchodzącym sezonem 🙂 Uczymy się od najlepszych – zapraszamy do lektury!

„Wymienione elementy treningowe pozwoliły mi na dobre przygotowanie, co zaowocowało dobrymi przejściami.” fot. Kamil Żmija

W moim przypadku przygotowania do wyjazdu wspinaczkowego, za każdym razem rozpoczynają się od obrania celu podróży. Nie było inaczej podczas przygotowań do ostatniego tripu boulderowego, którego głównym celem były dwa szwajcarskie rejony: Brione oraz Chironico, oferujące ogromną liczbę boulderów. Wyżej wymienione raje wspinaczkowe dzieli odległość nie większa niż Katowice z Kusiętami, co pozwoliło na realizację projektów w obu w/w ogródkach.

Brione, Fake Pomplemusse 8A fot. Kamil Żmija

Kolejnym korkiem planowania wypadu jest skompletowanie doborowej ekipy, która ma zbieżne cele – wpinać się! 🙂 Jeżeli dwie powyższe pozycje mamy już odhaczone, pozostaje najtrudniejsze, a mianowicie wybranie odpowiedniego miejsca do spania. W przypadku Szwajcarii jest to dość trudne, ponieważ ceny „noclegowni” są dość wygórowane. Z pełnym przekonaniem mogę polecić rewelacyjne kwatery bertazzi.ch, które są przystępne pod względem cenowym, a zarazem wypasione pod względem ofertowym. Piękne widoki, w pełni wyposażona kuchnia, Internet i wiele innych to elementy, które z pewnością pozwolą na odpowiedni odpoczynek po wspinie jak i w dni restowe.

Wiadomym jest, że człowiek regeneruje się szybciej w dobrych warunkach i najedzony do syta! 🙂

Łukasz na Boogalagga 8B for. Kamil Żmija

Powyższe to tylko elementy organizacyjne. Nie wolno zapominać treningu i odpowiednim rozplanowaniu jego elementów oraz cykli. Staram się planować wyjazd z mniej więcej 2- miesięcznym wyprzedzeniem, aby odpowiednio się do niego przygotować. Przygotowania do ostatniego wyjazdu to trening siły oraz wytrzymałości siłowej, a sam trip poprzedzony 4 dniowym odpoczynkiem od wspinania. Wymienione elementy treningowe pozwoliły mi na dobre przygotowanie, co zaowocowało dobrymi przejściami.

Nastawiając się na realizację trudnych projektów zachęcam do oglądania filmów wspinaczkowych, które przedstawiają patenty. Sam tak robię, a nawet zapisuje je na telefonie, aby mieć w każdym momencie „patentowania” do nich dostęp. W dużej mierze skraca to proces rozpracowania boulderu. Jest to swego rodzaju „game plan”. 🙂

Podsumowując, przy planowaniu wyjazdu powinniśmy:

1. Wybrać cel;

2. Skompletować team;

3. Wybrać spanie;

4. Zrobić formę 🙂

5. Stworzyć w głowie „game plan”, a podczas samego tripu skrupulatnie go realizować.

6. Wstrzelić się w dobrą pogodę – srf.ch